wtorek, 10 czerwca 2014

Pawulona reakcja na krytykę

Wiadomym jest, że moderator Pawilon krytyki nie lubi (zresztą kto lubi?) i reaguję na nią ostro, a że czasem sam sobie lub innym ważnym fotoplanom zaprzecza, to trudno. 
Tym razem poszło o to, że jeden z użytkowników krytykował w komentarzu zdjęcie z Hitlerem, na którym nie widać żadnych, charakterystycznych cech budynku. Fakt, komentarz mocny ale odpowiedzi Pawulona, nawet na zasłużoną krytykę zdjęć, bywają o wiele ostrzejsze. Tym razem również naszego ulubionego moderatora poniosło.
Mnie zastanowił ten jego komentarz:

do cracusiac: Ja już nie wiem co mam Ci napisać. Jakbyś przeczytał regulamin i zrozumiał założenia Fotopolski, to nie zadawałbyś takich pytań. Na FP prócz zdjęć przypisanych do konkretnych obiektów architektonicznych, istnieją też takie, które są przypisane do obiektów typu "Wydarzenia", i tak jest w tym przypadku. Jeśli fotka w 100 procentach przedstawia jakieś ważne ówcześnie wydarzenie, to jej byt na Fotopolsce jest jak najbardziej wskazany, nawet jeśli nie widać na niej żadnego budynku. Oczywiście zdjęcia czołgów lub żołnierzy w szczerym polu lub lesie nie można podciągać pod to co napisałem powyżej, ale dokumentacja wizyty naczelnego wodza niemieckiej armii już jest takim wydarzeniem, co nie oznacza że się tym od razu fascynujemy. To jest dokumentacja faktu historycznego, i tak to każdy z nas odbiera (no, może prócz Ciebie).
2014-06-10 18:22:38

Jak to się ma do tej sytuacji:



Jak jego słowa mają się do tego zdjęcia? Już pomijam całą sytuację z przerobieniem zdjęcia i wymyśloną historią, że takie przerobione było dostępne na Świstaku, jak również to, że po mojej interwencji, gdy ich przycisnąłem i pokazałem absurdalność  (że gorzej nie napiszę) ich argumentów raptem uznali, że zdjęcie jest brzydkie. Chodzi mi bardziej o odniesienie do słów w cytowanym powyżej komentarzu Pwulona. Czy te moje zdjęcie przedstawiało ważne wydarzenie? Może widać na nim jakieś ciekawe obiekty architektoniczne? Raczej ani jedno ani drugie. Po prostu na Fotopolsce regulamin i zasady są tylko i wyłącznie dla szeregowych użytkowników. Pawulon i jemu podobni  (chodzi o osoby, które maja tam mocną pozycję) nie muszą się do nich stosować i mogą je bardzo swobodnie, według własnych, aktualnych potrzeb interpretować. Gdyby było inaczej zarówno sam Pawilon, esski i jeszcze kilka osób już dawno dostali by bana, którym tak chętnie Pawilon innym grozi . 

czwartek, 5 czerwca 2014

Prawa autorskie

W Internecie Można trafić na informację, że Fotoposka potrafiła korzystać bez pozwolenia nie tylko z czyichś archiwalnych skanów ale również z chronionych prawem autorskim zdjęć.

Stare ale dołączam do dokumentacji, bo oni tam mają wyjątkowo wybiórczą pamięć.

https://groups.google.com/forum/#!topic/panoramio-polish/Tv2WsbdzYEw

środa, 4 czerwca 2014

Drwiny odważnego Pawulona i kolegów

Co do uwagi Pawulona na mój temat pod świeżo dodanym skanem. Nie walczę za złem, tylko co najwyżej z głupotą, chamstwem i obłudą, w dodatku podszytą tchórzem.  Dobrze wiecie, że nie mogę wam odpowiedzieć. Świadomie manipulujecie. Odblokujcie mnie na waszym portalu to porozmawiamy.  Ciekawe metody stosujecie. Oczerniacie człowieka nie dając mu prawa głosu we własnej sprawie. Panie Pawulon, zapraszam do dyskusji. Możemy porozmawiać tu lub na waszym portalu. Stać Pana na to? Wątpię.  Woli pan inne metody. 

http://fotopolska.eu/555555,foto.html

To co napisał w komentarzu właściciel portalu to czyste kłamstwo. Przy pierwszych zgłoszeniach byłem niezbyt dokładny i zdarzały się nieliczne przypadki zgłoszenia aukcyjnych skanów, których oryginały znajdowały się u mnie. Później już byłem ostrożniejszy. Proszę podać jakiś przykład zgłoszenia skanu pochodzącego z aukcji z ostatnich dwóch lat. Może ten? http://fotopolskakontrowersje.blogspot.com/2014/03/fotopolska-na-facebooku.html
Twierdziliście, że mi się przywidziało. Ile w tym roku usunęliście moich skanów? Nadal tam są te, których nie chcecie usunąć. W odróżnieniu od was, znam ich historię i wiem, które nie miały szansy być skopiowane z aukcji.

Panie Neo. Jesteś Pan kłamcą, obłudnikiem i tchórzem. Dokładnie Pan wie jak było. widać nerwy wam znowu puściły. Po co wam to. Znowu będziecie musieli czyścic swoje komentarze.

Poza tym widzę, że jednak zmieniliście metodę i zamiast milczenia i nie komentowania moich posunięć, chcecie konfliktu. Nie ma sprawy. Mogę trochę więcej nad wami popracować. Dziwne. Myślałem, że macie dosyć.




Widzę, że jesteście wściekli na to, że nie panujecie na tym co się na wasz temat pisze poza Fotopolską. Chcielibyście tak jako u siebie wycinać wszystkie krytyczne opinie? Żal, że się tak nie da?

Skan aukcyjny czy zbiory wlasne?


Fotoplanie mają dziwny zwyczaj kopiowania i publikowania u siebie skanów z aukcji. Nie są właścicielami skanu, czyli ani  go nie wykonali, nie kupili  ani nie sprzedawali oryginału. Tak sobie zwyczajnie pasożytują. Czasem jednak wstydzą się swojej działalności i zamiast źródła „aukcje internetowe” podają „zbiory własne”. Problem powstaje wtedy, gdy ktoś spostrzeże, że ma w swoich zbiorach identyczną pocztówkę jak ta użytkownika Fotopolski, który rzekomo posiada ją w swojej kolekcji.


W tym konkretnym przypadku było tak. Osoba, która dysponowała oryginałem wymieniła go niedawno na lepszej jakości skan z aukcji. Przy okazji zamiany „zapomniała” zmienić dane w opisie. Gdy oburzony właściciel oryginału w komentarzach zaprotestował, wypadki potoczyły się w typowym dla Fotopolski stylu. Trochę osobę interweniującą podenerwowali (z tego co widziałem pisał stopniowo coraz ostrzej) a później usunęli komentarze (jego i swoje) i zablokowali dyskusję.

Czy tak to powinno wyglądać? Nie lepiej było przeprosić i zmienić opis? Czy to nie byłoby korzystniejsze wizerunkowo? Uznano, że cenzura lepiej to załatwi. Najważniejsze jest dobre samopoczucie paru osób na Fotopolsce. Zadziwiające jest to, że są tam osoby, które nie zdają sobie sprawy z dziwnych mechanizmów,  zasad i moralności Kalego, które tam obowiązują. Moderatorzy grają strażników regulaminu, toczą boje o szczegóły, pouczają ze swojego piedestału nowych użytkowników a przynajmniej niektórzy mają na kącie tego regulaminu poważne naruszenia a pozostali przynajmniej tolerują sytuację. Fotoplanie zawzięcie walczą o podawanie źródeł do ich zasobów. Na forum wylewają żale, gdy  źródło podane jest niezbyt dokładnie. Moderator, właściciel portalu i inne osoby oburzają się gdy źródła nie ma lub gdy usuwane jest  logo Fotopolski. Tak jakby sami tego nie robili. Przecież taki Pawolon i koledzy chwalili się publicznie ile czasu zajmuje im usunięcie zabezpieczeń przed kopiowaniem. Ile razy przyłapałem was na takiej działalności w stosunku do moich zasobów. Kłamstwo i obłuda.

Dzisiaj dostałem meila z wiadomością, że mogę „korzystać ze zbiorów Fotopolski w dowolny sposób”. Chodzi o to, że nie muszę podawać źródeł, autora, mogę usuwać logo, nanosić własne. Co prawda nie wiem na ile to jest wiążące, bo dostałem go nie od właściciela a od jednego z moderatorów, którego raczej trochę poniosło. Spróbuję to jeszcze potwierdzić i zapytam czy to zasada ogólnie obowiązująca czy tylko wyjątek zrobiony z sympatii dla mnie.


Nie da się zrobić poważnego portalu korzystając ze skanów aukcyjnych. Prawnie to nie jest zabronione ale przez sporą cześć ludzi nie jest tolerowane.